8 sie 2017

Romantycznie

„Widzę, oni nie widzą!”
Adam Mickiewicz, Romantyczność

Tylu was z mazowieckiego pola
wyrywa kamienie.
Tylu was potyka się o lemiesz
zasadzony w głowie.
A ilu z perzu układa bukiety
zerojedynkowe.
W nawach pochyla kręgosłup
dla bolesnej męki.

Tylu jeszcze z rzek równinnych
filtruje wodę.
Zagarnia resztki sosnowego lasu
na pożytek miast.
Obraża się na złośliwość świata
w klatkach na asfalcie.
Praktycznością przybija ręce
do kostek Rubika.

A kogo świerszcze potrącają
letnimi scherzami.
Sok renklody miód kładzie
na płochliwe serce.
Kto zwariowany zrywa uprzęże
z sokolego gniazda.
I z kim Afrodyta marzyć będzie
na samotnym rejsie.

Teraz jasno widzę jak należy
przeskoczyć prostotę.
Z Żelazowej Woli i Opinogóry
powymiatać kurz.
Będą swobodniej oddychać
wśród tandety mole.
A kometa na nowo rozbłyśnie
na progu wszechświata.

_____________________________
Ilustracja: Jan Stanisławski
Iwy, 8 sierpnia 2017