15 paź 2017

Od krańca do krańca

Celinie i Piotrowi
Zmókł step.
Milion ziół zapadło.
Pośród obcych kilku swoich.
Ktoś snuje opowieść o stanie dusz.

Czy dwie nogi wystarczą na przejście
rumowisk, zadeptanie mrowisk,
wytyczenie dróg
dalej na wschód?

Nie ma tam początku ani końca.
Schronienie jest zaledwie sklepieniem gwiazd.
Chłód może przerwać wyłącznie słońce,
jeśli tylko roztopi się grad.

Ciału pozwolono trwać
o każdej porze w dowolnym miejscu.
Zanadto aż powietrza
do szczęścia.

_____________________________
Ilustracja: Foto autora
Warszawa, 15 października 2017