Przestają
być niepostrzeżenie, milkną
zacierają
swoje ślady pośród niewidocznych i bezgłośnych
Jedna
kula z granitu w dół się toczy a wiatr liście gna po zboczu
Twarze
wymazuje upływ, gesty przypominają konary jabłoni
Droga
pustoszeje cicho Widzę to w sekundzie
nagle
przewieszony na moście
i
to nie boli
Lecz
świat nagle pozostaje tylko do siebie
podobny
gdy
pustoszeje z powodu zdematerializowanych
gdy
zamykają się usta i oczy a bezruch pozbawia gniewu i smutku
I
usuwają ciebie jak ścięte drzewo
Żałosna
mgła zasnuwa znów niebo
Powietrze
naszej drogi dziurawieje
by
ręce włożyć
________________________
Ilustracja: Turner
Iwy,
31 lipca 2023