Miasto oszronione
młodnieje w słońcu.
I bruk koślawy, i chodniki z granitu
na Krakowskim, i posiwiałe wrony.
Lubię widok z południowego mostu
znad Wisły wyniosły Pałac i Towers.
Wysokimi obcasami
podbiegają panienki.
Z kawą przy kawie
warszawski poranek
rozbudził centralne arterie, autobusy
migają czerwienią, tętni miasto-gród.
Jeszcze cegła wmurowana w pamięć
wspomina godzinę „W”, a z domów
bije blask, od okien
aż do samego nieba.
__________________________
Ilustracja: Foto Monika Trochimczuk
Warszawa, 9 stycznia 2018
Śliczny opis Warszawy zimą.
OdpowiedzUsuń