...świat, śmietnisko instynktownych sił,
które jednak lśni w słońcu
odcieniami jasnego i ciemnego złota.¹
Czyja ręka dotyka cięciwy napiętej?
Kto get on up by lont zająć płomieniem?
Czy Lachesis na grani wciąż podpiera głaz?
I czemu świr z nożem w uliczny tłum wchodzi?
Niebo rozdziera nieuchronny piorun.
Wielu pokochało damasceńską stal.
Siec i ciąć zwykli ludzie i podli i mali.
Poniżej oczu się czai śmiercionośny gaz.
Nierealny świat mój nie obnosi szat.
Ani wiatr nie goni sonetów na Krym.
Otrzepuję z butów syberyjski śnieg.
Nad gruzem przepływam w obłoku do Chin.
Spoglądam na szczyty złote o zachodzie.
Srebrny sierp księżyca nie tnie czarnych wód.
Na jaki most wodzi zaczarowany ogród?
Czy to cud, ów strach na śmietnisku?
__________________________
¹ W Księdze niepokoju Fernando Pessoa, s.115, Czuły Barbarzyńca Press, Warszawa, 2013
Ilustracja: ZLATKA ANDREEVA - Złamane marzenia
Warszawa, 17-27 grudnia 2018
Wiersz zatrzymał i mocno zastanowił.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń