A już tak pięknie było
pośród palm nad Spokojnym Oceanem
W domach wykwintnych jak raj
od pomarańczy gięły się jabłonie
W nastroju art rozkwitało miasto
El Pueblo de Nuestra Señora la Reina
de los Ángeles del Río de Porciúncula[1]
Tak było!
Lecz wdarł się wiatr i ogień
Świat płonie na wzgórzach Santa Monica
I oczy stają się wielkie jak bezradność
I tylko żar i tylko zgliszczy marność
Aniołów żal i stworzeń w pułapce
Któż to mści się za bóstwo Oscara
rycerza podobnego do Oscara Pierce’a, wuja Margaret
Herrick?
Czy gwiazd beztroska trwać może bez końca?
Ich anioły wzlatują iskrami
lecz nie zatli się od tego Ocean
Widzę pyrrusowe zwycięstwo pożaru chłopskiej
chaty na Mazowszu
Zwęglone żebra krokwi wołają o pomstę
Nie zapominajcie o wiosce
ze spalonym domem
który przypomina czarne morze z
niedostatkiem wody
_________________________
Napisał: Grzegorz Trochimczuk
Warszawa, 10 stycznia 2025
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz