5 wrz 2020

Swój

„(…) człowiek jak długo jest, tak długo ma prawo do siebie samego,

do każdego momentu swego życia ‒i to właśnie jest tożsamość.

Kurwa ma prawo do swego dziewictwa.”[1]

 


Nie wyprzeć siebie, gdy w skroń lufą mierzy

alter ego zza węgła ciemni, snu podczerwieni.

W metrze przesiadam do wewnętrznego. Pociąg

do seksu. ‒ Daję słowo! Nie odgryzłem niczego.

 

Inwalidztwo usprawiedliwiam. Dotknięci

oskarżają los za instynkt przetrącony

a hołubią kresy bezbrzeżnej monotonii.

Przemilczają cnotę postradaną bez woli.

 

Ona gardzi banałem wetkniętym za brzeg mankietu

tyle razy, że już nie liczy. Kiedy marzy, nie traci

nic z czystości. Narastające słychać kroki.

Czy jaźń do drzwi podchodzi? Kto tam?

 

________________________

Ilustracja: foto autora

Iwy, 3-5 września 2020

 

 



[1] Roman Bratny, Ciągle wczoraj, w: Opowieści współczesne I, s. 507, Czytelnik, Warszawa 1976